niedziela, 14 grudnia 2014

Troszkę o sobie i jak zaczęła się moja historia

Więc tak, w tym poście chciałabym przedstawić moją przygodę powiązaną z simami. ZACZYNAMY!

Jak poznałam simsy?

Przyjechaliśmy cała rodziną do cioci i kuzynek. Miałam wtedy około 7 lat.Z moim starszym bratem jeszcze nie wiedzieliśmy co to za gra. Jednak kuzynki pokazały nam z czym to się je. Miały one The Sims. Pokazały nam, że się robi ludziki, wybiera im się strój i nimi gra. Więc stworzyliśmy swoje postacie. Pamiętam, że nie zbyt byłam zainteresowana, ale wiem, że starszaki używały kodów na pieniądze i dodawali po 1 simoleonie. Kiedy już wracaliśmy do domu brat baaaaardzo prosił, żeby rodzice nam kupili The Sims. Po paru miesiącach kupili nam i to już było The Sims 2 i to jeszcze nie po polsku. 

Jak dawałam sobie rade w młodszych latach z grą?

Ja miałam luz, ale moja mama...tego już nie potwierdzi. Męczyłam ją, żeby mi mówiła jak co gdzie kupić, żeby mi mówiła co tu pisze ( byłam mała i nie umiałam czytać ).Pamiętam jak mamusia raz odmówiła mi pomagania i rozpłakałam się, bo mi sim się zsikał xD To była trauma :D

Co mi się najbardziej podobało w grze? Chyba to, że mogłam zmieniać stroje simom. Jak dostałam The Sims 3 to dobrze pamiętam, że kochałam mieć dużą rodzinę.

Moja ulubiona część wtedy? Kochałam The Sims 3, nawet do tej pory. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz