sobota, 27 grudnia 2014

Kozaki tylko dla Pań??!! cz 4 i ostatnia

Ciąg dalszy nastąpił. < W taksówce >
- Teraz jesteś zadowolony z tego co zrobiłeś? - powiedziała poszkodowana simka
- Odpuść sobie. - odpowiedział problematyczny współlokator 
- Teraz mi powiedz dlaczego nosisz kozaki? 
- Bo obcasem dobrze się rozdrabnia ziele angielskie
- Tylko dlatego je nosisz? 
- Nie.
- Jeszcze dlaczego? 
- Bo mi się podobają. Zakładam je na plaże.
- Nie uważasz, że to nie męskie? 
- Nie męskie.
Simowie dotarli do celu. Ruszyli do budynku. Tam spotkali ojca poszkodowanej. Ten powiedział, że za 5 min czeka nas rozprawa w sali nr. 2. Nadszedł czas rozprawy. Sędzia kazał się przedstawić.Pierwszy był szatyn. 
- Jak się Pan nazywa? - zapytał sędzia 
- Tomasz Paka 
- Ile ma Pan lat? 
- 19
- Czym się Pan zajmuje? Jakiś zawód? Ile Pan zarabia? 
- Brak zawodu. Jestem głównym w stowarzyszeniu. Zarabiam 6 simoleonów miesięcznie. 
- Gdzie Pan mieszka?
- Wynajmuje dom 
- Dobrze
- Przepraszam, ale Pan nie chce może jakiegoś mojego dokumentu? 
- To jest zbędne w tej chwili. Teraz poproszę poszkodowaną. Jak Pani się nazywa?
- Jestem Katarzyna Jutrzenka 
Ile Pani ma lat i tak dalej. 
- Pani Katarzyno proszę mi powiedzieć co Panią tu wprowadza?  
- Chodzi o to, że mój współlokator bez mojej zgody wniósł łózko. Bez mojej zgody urządza tajne stowarzyszenia. Bez mojej zgody węszy po zabronionych szafkach, chociaż w umowie jest napisane, że nie można. Okradł mnie. Okłamał mnie. 
- Zacznijmy od pierwszego. Nie wiedziała Pani o tym łóżku, tak? Jak i kiedy Pani się o tym dowiedziała? 
- Dziś w nocy poszłam do kuchni się napić. Spotkałam Tomasza i zaniepokoiły mnie jego buty, więc jak poszedł do swojego pokoju zajrzałam i zobaczyłam dodatkowe łóżko.
- Jakie stowarzyszenie urządza? 
- Nocne stowarzyszenie osób kochających zapach zioła angielskiego. 
- Węszenie po szafkach. O co chodzi? 
- W umowie jest napisane, że współlokator nie ma prawa węszyć po moich szafkach. Jednak mężczyzna przyznał sie, że zabrał z szafki ziele angielskie do wąchania bez mojej zgody. Mało tego ta szafka była zamknięta na klucz. Dziwnych trafem Tomasz znalazł klucz i zabrał parę rzeczy.
- Czyli tak Panią okradł. Więc co zabrał i jak się Pani o tym dowiedziała? 
- Więc jak się dowiedziałam o tym, że szafka była opróżniona z przyprawy, zaczęłam szukać czy czegoś nie brakuje. Okazało się, że brak moich srebrnych kolczyków. Wiem, że to oskarżony zrobił, ponieważ się przyznał. Chociaż na początku mówił, iż nie brał nic więcej niż przyprawę. To się wiąże z kłamstwem. 
- Z tego co słyszę jest to bardzo poważne. Czy oskarżony zaprzecza czemuś? 
- Przyznaje się do każdego słowa. - rzekł oskarżony współlokator.   
- Proszę zaczekać muszę się naradzić z obecnymi. 
Sędzia wyszedł na około 30 min. Wrócił.
- Wyrok jest taki - powiedział - Pan  Tomasz Paka jest zmuszony o wyprowadzenie się z domu Pani Katarzyny Jutrzenki. Jest Pan na rok zatrzymany w pozbawieniu wolności. Również Pan musi zapłacić grzywną wysokości 900 simoleonów. Ma Pan czas do 3 lat po 30 simoleonów miesięcznie. Nie może Pan tego spłacić więc koszty będzie spłacać pańska rodzina. Jest już poinformowana. 
- Skąd Pan wie jaki jest numer telefonu mojej matki? - zapytał Tomasz
-Jestem sędzia. Ja wszystko wiem. 
Po wyroku młodzi simowie pojechali do domu. Tomasz sie spakował i wyjechał. Katarzyny już nie obchodził los Pana Paka. Ostatnie dni dla niej były straszne. Po paru tygodniach sima doszła do siebie i żyła długo i szczęśliwie. 

PS: Ten cały sąd to całkowita masakra. Wymyśliłam jakąś dziwna kare. Wiem. Ten sąd wcale nie jest jak wecie podobny do prawdziwego. Eh wymyśliłam to spontanicznie jak cała historie. Mam nadzieje, że ta dziwna i niezwykła historyjka sie wam spodobała do zobaczenia. 

Kozaki tylko dla pań??!! cz 3

Ciąg dalszy nastąpił. 
- Mało mi to mówi...Powiedz mi co on tu robi?!!- Spytała krzycząc zdenerwowana simka.
-Śpi - odpowiedział współlokator 
- Haha, uśmiałam się.  koleś GADAJ DLACZEGO ON TU JEST. - powiedziała kobieta podwyższając głos
- To chyba nadszedł dzień, w których wszystko Ci wyjaśnię- powiedział czarnoskóry sim 
- NO CO TY? CZEKAM Z NIECIERPLIWOŚCIĄ 
- Więc Lucjusz jest tu, ponieważ nie chciałem, żeby wracał późno do domu. 
- A CO ROBILIŚCIE W NOCY?
- Mamy nocne stowarzyszenie osób, które kochają zapach zioła angielskiego. Wiesz ta przyprawa. 
- CZY TY ZE MNIE JAJA ROBISZ? O CO W TYM WSZYSTKIM CHODZI?
- Chodzi o to, że w nocy otwieram to okno i człowieczki sobie wchodzą i rozkładamy koc i każdy przynosi własne ziele angielskie i je wspólnie wąchamy. 
- A SKĄD TY JE MASZ?
- Tak przyznaje kradłem z szafki nad ladą koło lodówki w kuchni. 
- PRZECIEŻ ONA JEST NA ZAMEK !
- Jak już widać nie śpię w nocy więc nie dawno skradłem te kluczyki.

-GDZIE ONE BYŁY?
- Pod kafelkom pod umywalką w łazience.
- CO JESTEŚ TAKI TERAZ DETEKTYW? ŚWINIO PODŁA! W UMOWIE JEST NAPISANE, ŻE NIE MASZ PRAWA WĘSZYĆ W MEBLACH. CO JESZCZE Z TEJ SZAFKI WZIĄŁEŚ ?
- Nic 
- ZARAZ SIĘ OKAŻE 
Po tym zezłoszczona simka wzięła klucz do szafki i otworzyła ją. Zaczęła przekopywać wszystkie rzeczy, które tam były. 
 - TYLKO ZIELE ANGIELSKIE... TAK? - krzyknęła gospodyni domu - NIECH TEN BLONDAS STĄD ZNIKA, ALE TO JUŻ. 
Szatyn powiedział swojemu koledze, żeby poszedł do domu. Ten się przebrał i opuścił dom. Temu wydarzeniu dokładnie przyglądała się właścicielka. 
- TERAZ POWIEDZ MI GDZIE SĄ MOJE KOLCZYKI ZE SREBRA!!!- rzekła zdenerwowana simka
- W mojej pościeli - opowiedział facet 
- DAJ MI JE W TEJ CHWILI
Wielki kłamca poszedł do pokoju i podał kobiecie pudełeczko z zawartością 
-JAK MOGŁEŚ? TERAZ UBIERZ SIĘ WIZYTOWO I MARSZ NA DWÓR 
Przestraszony mężczyzna w pięć minut był już na dworze. Poszkodowana dołączyła do niego po 10 minutach. 
- Jedziemy do sądu czy tego chcesz czy nie. - powiedziała
- Nie możemy. Nie wyrażam zgody na to. 
- Akt 43 paragraf 8  brzmi : ,, Sim, który wyraził mocne szkody drugiej osobie ma bez sprzeciwów na żądanie wyruszyć do sądu" 
- I niby skąd to wiesz?
- I niby nie mam doświadczonego ojca, który mi to wyjaśnił? 
Taksówka przyjechała do simów. Ci wsiedli do niej. Ciąg dalszy w sądzie. 

środa, 17 grudnia 2014

Kozaki tylko dla Pań??!!! Część 2

Ciąg dalszy nastąpił. Oszołomiona simka nie poszła do pokoju, lecz skradła się do drzwi swojego nieprzyjemnego kolegi i zajrzała do środka przez dziurkę do klucza. Widziała, że współlokator nie śpi sam..Okazało się, iż w pokoiku znajdowało sie jeszcze jedno łóżko i sim. Kobieta nie wiedziała co robić. Poszła do swojej sypialni, ale nie mogła spać. Była bardzo przejęta całą sytuacją. Pomyślała ,, Jak i kiedy on wniósł to łóżko? Pod jakim prawem jest tu jeszcze ktoś oprócz nas? Nie ma prawa przywlekać kogoś ze sobą bez mojej zgody. Ciekawe czy to była kobieta. Zastanowię się co z nim zrobić... Chyba nie wie, że mój tata jest sędzią". WŁAŚNIE!!! - wykrzyknęła - zadzwonię do taty i spytam się co robić i czy wezwać policje czy z nim to wszystko wyjaśnić. Po tych słowach spojrzała na zegarek, który wskazywał godzinę 3:00. Simka postanowiła się zdrzemnąć. Po paru godzinach obudziła się. Wtedy strzałki zegara wskazywała 6:57.Z chwila wątpliwości przerażona i zaspana simka wyszła do przedpokoju. Nikogo nie widziała. Wtórnie  zaglądnęła do pokoju współlokatora. Zauważyła, że czarnoskóry mężczyzna szykował się do wyjścia. Simka nagle zrobiła wielki krok do tyłu. Drzwi juz były otwarte. Szatyn pokazał się w kozakach ,a drzwi były na tyle otwarte,że mogło zauważyć dodatkowe łóżko. 
-Eeeee, przepraszam bardzo...Cześć...Eeee...Ooooo....Co tam robi drugie łóżko?!- Powiedziała jąkając się właścicielka domu
  - Ooo...Yyyyy.... To znaczy .... Cześć.... Jakie łózkooo?!- odpowiedział sim
-Nie zgrywaj pajaca widziałam 2 łóżka, jedno dla Ciebie, a drugie? Jeszcze mi powiedz, że ktoś tam śpi..
- No nie, nie. Czasem łącze łóżka, żeby lepiej mi się spało
Po krótkiej rozmowie wkurzona simka otworzyła drzwi nogą. Widziała czarnoskórego sima o blond włosach.
-KTOOOOOOO TOOO JEST? JA SIĘ PYTAM.- krzyknęła kobieta
-No dobra to Luciusz. - odpowiedział facet w kozakach 
CDN

poniedziałek, 15 grudnia 2014

Kozaki tylko dla Pań??!!

Cześć! Ten post będzie dziwny, ale zapraszam do dalszego czytania. Pewnego ponurego dnia gdy pogoda krzyczała : ,,Zagraj w simsy! Taki dzień pochmurny jest! Zagraj! Zagraj! Twoja rodzina czeka na ciebie!" ja oczywiście nie mogłam sie oprzeć takiej propozycji. Wzięłam sprzęt i odpaliłam sobie The Sims 3. Postanowiłam stworzyć nową rodzie jednoosobową. Jak można się domyśleć zrobiłam to. Moja simka początkowo nie była zbyt bogata więc postanowiła wynająć współlokatora. Pierwsza osoba była dobra, ale szybko sie pożegnała z simką. Jednak ona nie chciała byc samotna i biedna. Fundusze simki nie były jeszcze zbytnio odpowiadające więc ponownie zamówiła współlokatora. Był to czarnoskóry przystojny mężczyzna o bujnej fryzurze. Simce spodobał sie współlokator. Pewnej nocy simka poszła się napić wody do kuchni. Spotkałam za ladą domownika. Wszystko było dobrze dopóki kobieta nie zobaczyła nóg mężczyzny. Miał na sobie kontraktujące ze skóra buty na obcasie do kolan. Kobieta przymilkła. Chłopiec poszedł do swojego pokoju dalej spać. CDN

niedziela, 14 grudnia 2014

Troszkę o sobie i jak zaczęła się moja historia

Więc tak, w tym poście chciałabym przedstawić moją przygodę powiązaną z simami. ZACZYNAMY!

Jak poznałam simsy?

Przyjechaliśmy cała rodziną do cioci i kuzynek. Miałam wtedy około 7 lat.Z moim starszym bratem jeszcze nie wiedzieliśmy co to za gra. Jednak kuzynki pokazały nam z czym to się je. Miały one The Sims. Pokazały nam, że się robi ludziki, wybiera im się strój i nimi gra. Więc stworzyliśmy swoje postacie. Pamiętam, że nie zbyt byłam zainteresowana, ale wiem, że starszaki używały kodów na pieniądze i dodawali po 1 simoleonie. Kiedy już wracaliśmy do domu brat baaaaardzo prosił, żeby rodzice nam kupili The Sims. Po paru miesiącach kupili nam i to już było The Sims 2 i to jeszcze nie po polsku. 

Jak dawałam sobie rade w młodszych latach z grą?

Ja miałam luz, ale moja mama...tego już nie potwierdzi. Męczyłam ją, żeby mi mówiła jak co gdzie kupić, żeby mi mówiła co tu pisze ( byłam mała i nie umiałam czytać ).Pamiętam jak mamusia raz odmówiła mi pomagania i rozpłakałam się, bo mi sim się zsikał xD To była trauma :D

Co mi się najbardziej podobało w grze? Chyba to, że mogłam zmieniać stroje simom. Jak dostałam The Sims 3 to dobrze pamiętam, że kochałam mieć dużą rodzinę.

Moja ulubiona część wtedy? Kochałam The Sims 3, nawet do tej pory. 



Cześć !

Cześć, witam was na nowym blogu. Tutaj, jak widać po adresie i tytule, będę pisać, pokazywać wam życie moich simów. Będę recenzować różne dodatki, akcesoria, rzeczy pobrane ze store, miasta i wiele więcej. Również będę pokazywać śmieszne błędy w grze, moje zdobycze powiązane z simami, stroje różnych simów i simek, będę polecać różne strony z simami, pisać moje przeżycia z tą wspaniałą grą, jak to wszystko i się zaczęło. Z czasem chciałabym stworzyć interaktywnego sima, którym wy będziecie kierować. Mam w głowie pełno pomysłów, które chcę zrealizować w przyszłym czasie. Mam nadzieje, że blog będzie dobrze przyjęty, i że będzie dużo czytelników bloga. Ja dziękuję za przeczytanie i papa do kolejnych postów :D